Mgr Michał Misiak gościnnie w Tygodniku Powszechnym
W ubiegłym miesiącu na łamach Tygodnika Powszechnego ukazał się tekst naszego doktoranta mgr. Michała Misiaka na temat tabu pokarmowych.
"Niemal wszystkie ludzkie populacje wykształciły w procesie ewolucji kulturowej jakieś tabu pokarmowe. Dotyczą one pożywienia, które choć jest jadalne, zostaje wykluczone z jadłospisu. Zazwyczaj zakaz obejmuje wszystkich członków danej populacji, choć często dotyczy wyłącznie konkretnych grup: np. kobiet w ciąży, dzieci czy osób posiadających wysoki status społeczny. Tabu pokarmowe może zostać zawieszone tylko w jednym przypadku: zagrożenia śmiercią głodową. W innej sytuacji osoby łamiące tabu muszą liczyć się z fizyczną karą i ostracyzmem społecznym.
Dlaczego jednak ludzkie populacje przestrzegają tabu pokarmowych? Intuicja może podpowiadać, że bywają one symbolami religijnymi, odwołują się do wielowiekowych tradycji. Zakazane jedzenie może być elementem rytuałów magicznych. Dlaczego jednak wykształciły się takie symbole religijne, tradycje, rytuały i normy? Czy były dziełem przypadku? Antropolodzy twierdzą, że olbrzymią rolę w ich powstaniu odgrywa środowisko, które zamieszkuje dana populacja. Tabu pokarmowe pełnią rolę kulturowego drogowskazu, ułatwiającego członkom danej populacji adaptację do zastanego środowiska" - czytamy.
Link do całości tekstu: https://www.tygodnikpowszechny.pl/tego-sie-nie-je-162117. Miłej lektury!
Zdj. Angelika Marcioch.